Jak być kreatywnym? Odklej się od komputera i przestań konsumować, bo to cecha ludzi biednych.
Sama konsumpcja to wegetacja
Dzisiaj możesz konsumować bez końca.
Wstajesz rano i sprawdzasz media społecznościowe. Jadąc do pracy oglądasz Youtuba lub słuchasz radia/muzyki. W pracy czytasz niekończące się artykuły w necie, a po powrocie do domu grasz w gry, oglądasz filmy jak pomalować paznokcie lub seriale na Netflixie.
I tak dzień w dzień. Jesteś bardzo zajęty, ale nic z tego nie masz. Medialnej papki jest tyle, że nie przejesz tego do końca życia.
Jak być kreatywnym?
Zamiast konsumować zacznij produkować. Spróbuj czegoś w czym nie jesteś dobry. Zrób coś w taki sposób jaki jeszcze nie było zrobione.
Możesz pójść na siłownię żeby zbudować mięśnie. Wziąć telefon i zamiast jebnąć sobie selfie, zrobić ciekawe zdjęcie na ulicy. Nie pisać do znajomych „Co tam?” tylko wymyślić inny tekst. Zwięzły, zabawny i z potrójnym dnem.
Produkcja generuje nadwyżki
Jeśli będziesz więcej produkować niż przejadać, pojawią się nadwyżki. Producent się bogaci, a konsument nie.
Oszczędzaj pieniądze, a będziesz mógł je zainwestować. Nie będziesz musiał pracować tyle co inni.
Namaluj, zbuduj, napraw coś. Spędzisz czas na czymś konstruktywnym, nauczysz się czegoś i odczujesz satysfakcję, jakiej nie daje obejrzenie 3 sezonów serialu w weekend.
Nie musisz traktować siebie poważnie, możesz zacząć robić coś, w czym nie jesteś dobry. Fajne rzeczy powstają wtedy, kiedy ludzie robią głupie rzeczy.
Jak myślisz, dlaczego zacząłem pisać tego bloga 2 lata temu?
Chciałem zrobić coś, na czym się nie znam i nie mam predyspozycji. Z języka polskiego miałem dwóję w liceum. Nie wiedziałem jak to się dzieje, że coś piszesz i to pojawia się w internecie, albo jak to jest, że ktoś znajduje twoją stronę i czyta.
Teraz wiem jak zbudować bloga w 2 dni (domena, serwer, silnik wordpressa, kategorie, pluginy itd.). Piszę lepiej i zwięźlej, choć nadal szału nie ma. Wiem, jak pozycjonować i promować posty – marketing który przydaje się w każdej dziedzinie życia.
Chciałem poświęcić czas na wyprodukowanie czegoś, a nie tylko czytać o wolności finansowej. Potem pokazać to ludziom i zobaczyć co się stanie.
W marcu tego roku 2000 osób odwiedziło bloga, a ja mam satysfakcję z każdego naciśnięcia przycisku „Opublikuj”, przeczytanego komentarza i maila.
Spróbuj nowych rzeczy
Niedawno wziąłem w ręce lustrzankę. Spędziłem kilka wieczorów ucząc się i fotografując podłogę. Brzmi śmiesznie, ale to mnie kręci.
Potem wypożyczyłem kumpla na kilka godzin. Pozując wypalił chyba z 50 papierosów pozując na mieście, powstało kilkaset zdjęć. Z tego 3-4 udane, co potwierdziły Instagramowe lajki i komentarze. Kolejna umiejętność do kolekcji.
Jeszcze nie wiem dokładnie po co, ale lepiej próbować wyprodukować zdjęcia niż przewijać cudze na Instagramie.
PS: Jeśli biegasz po Krakowie z aparatem dla funu, daj znać, można połączyć siły.
Zrób to dla siebie, nie da innych
Zainwestuj swój w coś nowego. Stwórz coś, podnieś swoje umiejętności. To nie musi być nic spektakularnego:
Z czasem w kilku dziedzinach życia będziesz mieć „nadwyżki”. Kilkadziesiąt godzin w danej dziedzinie i będziesz wiedzieć więcej niż 99% społeczeństwa. To nie jest trudne, to tylko kilka dni!
Kto wie, co z tego powstanie. Może biznes, nowe hobby, ciekawe znajomości lub poszerzenie horyzontów?
Jedno jest pewne. Samą konsumpcją na pewno nie osiągniesz nic.
PS: Jeśli robisz w życiu coś dziwnego, pochwal się w komentarzu!