Przepis na zdrowy obiad do pracy na 4 dni, za 15 zł, przygotowany w 2 godziny.
Kika razy zostałem zapytany o to co jem skoro wydaję mniej niż 400 zł na jedzenie. Ważę prawie 80 kg i regularnie chodzę na siłownię, a mimo to koszt 4 moich obiadów to w sumie ok. 15-20 zł. Dla szczupłej dziewczyny lub kogoś kto jest leniwą parówą siedzącą przed TV koszt będzie jeszcze niższy.
Dlaczego wydaję tak mało na jedzenie?
- Rzadko jem na mieście. Do pracy wolę przynieść swoje jedzenie niż chodzić ze znajomymi do przykorporacyjnych restauracji. Zanim oni się wszyscy umówią, zbiorą, odczekają w kolejkach na jedzenie i wrócą, ja zdążę trzy razy zjeść swoje.
- Gotuję raz na 4 dni. Od poniedziałku do czwartku mam obiad do pracy, a na piątek zawsze coś wyczaruję z lodówki. Wiele osób puka się w głowę jak słyszą, że jem przez 4 dni to samo. Rozumiem, ale dla mnie jedzenie to paliwo, jem zdrowo, oszczędzam czas i pieniądze.
- Prawie nie jem mięsa. Od czasu pobytu w Szwecji jem mało mięsa. Tam kilogram kosztował od 50 do 150 zł, a na dodatek było to mięso dużo gorszej jakości niż w Polsce. Odzwyczaiłem się i teraz raz za czas kupię sobie jakaś lepszą szynkę do kanapek, ale obiady wolę zjeść wegetariańskie. Oszczędzam czas na krojeniu kurczaka i pieniądze – mięso to najdroższy składnik obiadów a przy tym najbardziej nabity chemią.
Prosty przepis na obiad do pracy
Składniki na 4 duże obiady:
- 300-400g kaszy/ryżu (pęczak, pełnoziarniste – coś z niskim indeksem glikemicznym żeby trzymało przez cały dzień)
- 2 papryki
- 1 cukinia
- 4 cebule
- 4 marchewki
- oliwa
- sos sojowy
- przyprawy
Opcjonalnie:
- czosnek, oregano, ostra papryka, groszek, fasola, kukurydza, oliwki
- lub coś co lubisz
Przygotowanie:
- Cebulę pokroić i wrzucić do dużego garnka, przysmażyć na oliwie.
- Po 5-10 minutach całą resztę (ryż/kaszę/warzywa) wrzucić do garnka, wlać 2 szklanki wody (albo rosołu jak masz taki bajer).
- Dolać trochę sosu sojowego i gotować przez 30 min. Sprawdzać czy ryż/kasza nie „wypiła” całej wody i ewentualnie dolać, ale nie za dużo, to nie ma być zupa.
- Jak już ryż/kasza/marchewka zmięknie rozpalam dwie patelnie i całość przysmażam przez 5-10 min. Mniam.
Koszt: około 15 zł. Czas przygotowania 1.5 h + zakupy + mycie garów.
Uwagi
Dzięki temu że kaszę gotuję razem z warzywami jest dużo smaczniejsza niż gotowana osobno na wodzie.
Zamiast kaszy/ryżu można dać makaron. Zalać porządnie sosem sojowym, dodać chińskie grzybki i porządnie przypalić na patelni.
Kilka razy do obiadu dorzuciłem trochę boczku lub szynki – jak ktoś ma ciśnienie na jedzenie mięsa.
Na koniec czekam aż jedzenie ostygnie i pakuję do 4 pojemników na każdy dzień do pracy. Jedna porcja waży nawet 600-800 gramów. Oliwy daję jak najmniej dzięki czemu są to posiłki pożywne, nie mają pustych kalorii jak np. kotlety z głębokiego oleju.
Koszt takiego obiadu to 3-4 zł. To o 10-15 zł mniej niż wydają moi znajomi na jedzenie fast foodów. Codziennie.
Ten przepis jest dla mnie bazą. Zawsze w locie coś pozmieniam, nie udało mi się jeszcze ugotować dwa razy tego samego.
Jeśli macie własny sprawdzony przepis to napiszcie w komentarzach, chętnie wypróbuję! 😉